Thriller promocyjny: HCOB potrzebuje magii u siebie w meczu z Rostockiem, aby zwyciężyć!
HC Oppenweiler zmierzy się z Empor Rostock w drugim meczu rundy barażowej, który odbędzie się 24 maja 2025 r., po emocjonującej porażce 26:27 w pierwszym meczu.

Thriller promocyjny: HCOB potrzebuje magii u siebie w meczu z Rostockiem, aby zwyciężyć!
Napięcie w piłce ręcznej rośnie, ponieważ decydujący mecz rewanżowy pomiędzy HC Oppenweiler/Backnang (HCOB) a HC Empor Rostock odbędzie się w niedzielny wieczór. Po niewielkiej porażce 26:27 w pierwszym meczu osoby odpowiedzialne w HCOB postrzegają sytuację jako niemal nową. Trener Stephan Just jest przekonany, że jego zespół może zapewnić niezbędny impuls, aby zwyciężyć w Murrtal Arena, gdzie sala jest praktycznie wyprzedana. W rewanżu HCOB potrzebuje zwycięstwa różnicą dwóch bramek, aby zakwalifikować się do finału i awansu do 2. Bundesligi.
Mając pewność siebie i wsparcie własnych kibiców, zespół chce zmierzyć się z Rostockiem, który ma duże doświadczenie w rundach awansowych. Asystent trenera Andersson podkreślił, że w piłce ręcznej niewiele się zmieni. Zamiast tego skupiamy się na sile psychicznej i koncentracji, aby jak najlepiej stawić czoła nadchodzącym wyzwaniom. Gracz obrony Nick Fröhlich, który ocenił pierwszy mecz jako bardzo wyrównany, nadal widzi miejsce na poprawę i mocno wierzy we własne możliwości. Bramkarz Janis Boieck podkreśla, że mecz u siebie to dobra pozycja wyjściowa, mimo że traci jedną bramkę.
Droga do awansu
W pierwszym meczu, który charakteryzował się dużą intensywnością, do przerwy HCOB przegrywał 13:14. Mimo prowadzenia 7:5 w 14. minucie, drużynie nie udało się już powiększyć przewagi. Ostatnie prowadzenie HCOB osiągnęło 10:9. Ofensywa nie była do końca przekonująca, bo nie wykorzystano szans. Decydującą rolę w tym, że porażka nie była gorsza po licznych interwencjach, odegrała jednak bramkarz Janis Boieck.
W przypadku remisu Empor Rostock byłby pewny awansu, a zwycięstwo różnicą tylko jednego gola zadecydowałoby o bramkach na wyjeździe. Obaj trenerzy chcą optymalnie przygotować swoją drużynę na spotkanie z przeciwnikiem, nie wdając się w szczegóły taktyczne. Lewy skrzydłowy Nils Eilers i skrzydłowy Markus Dangers podkreślają znaczenie ducha walki i solidnej gry przejściowej, aby móc przetrwać przeciwko silnym napastnikom Rostocku.
Oczekiwania i przeszkody
Oczekiwania na rewanż są coraz większe, ponieważ Murrtal Arena stanie się decydującym czynnikiem dla HCOB dzięki przewadze gospodarzy i wsparciu fanów. Coach Just podkreśla istotne różnice, jakie sprawia pełna sala w porównaniu z pustą. Trener jest głęboko przekonany, że jego zespół może zapewnić decydujący impuls do podjęcia ostatecznej decyzji.
W drugim meczu półfinałowym TV Gelnhausen pokonała HC Eintracht Hildesheim 30:27. Zatem oznaki rewanżu są na ekscytującym poziomie nie tylko w Stuttgarcie, ale także w Gelnhausen. Nadchodzące mecze zapowiadają emocjonującą piłkę ręczną i emocjonujące decyzje w III lidze. Nie wiadomo, kto ostatecznie awansuje do 2. Bundesligi.
Na szczególną uwagę zasługuje emocjonujący wyścig o awans, który pozwala drużynom zagłębić się w historię sportu. W niedzielę przekonamy się, czy HCOB uda się odrobić deficyt porywającym występem u siebie i przejść do następnej rundy. Dzięki zdrowej dawce ducha walki i solidnej taktyce gry fani mają wszelkie powody do nadziei.